Czy ja i brat mamy tego samego ojca? Historia Maćka
 

Czy ja i brat mamy tego samego ojca? Historia Maćka

czy ja i brat mamy tego samego ojca

Po publikacji artykułu o dziadku i wnuku odezwało się do mnie kilkoro z Was – okazuje się, że tego typu historie wcale nie są takie rzadkie, jakby się wydawało! Dziś przedstawiam historię Maćka, który po czterdziestu latach zadał sobie pytanie: czy ja i brat mamy tego samego ojca?

Czy ja i brat mamy tego samego ojca?

Witam, chociaż o badaniach pokrewieństwa nie mówi się dużo, wcale nie tak rzadko pomagają zyskać spokój – nadszarpnięty przez różne sytuacje, ale takie jest życie. Moja rodzina jest tego doskonałym przykładem… Przez 40 lat żyłem w przekonaniu, że ja i mój brat jesteśmy – no właśnie, braćmi. Michał jest ode mnie 2 lata starszy, więc byliśmy nierozłączni. Jasne, czasami się kłóciliśmy, ale jednak była między nami ta więź, której zazdrościli kumple na podwórku.

Rok temu zmarł nasz tata i dopiero wtedy mama zdobyła się na chwilę szczerości. Przed zajściem ze mną w ciążę mieli z tatą kryzys i… no właśnie, miała krótki romans. Przez 40 lat żyła w niepokoju, kto tak naprawdę jest moim ojcem!

Przeczytaj historię, która zainspirowała wielu z Was: Jak sprawdzić, czy wnukowi należy się spadek?

Zdecydowaliśmy się na badanie pokrewieństwa

Ja nie mogłem żyć w takiej niepewności. Michał też miał mieszane uczucia. Chcieliśmy po prostu wiedzieć. Może trochę w tym było ciekawości, ale więcej po prostu zwykłej chęci życia w prawdzie.

Trochę poszukaliśmy w internecie i okazało się, że możemy wykonać badanie DNA na ojcostwo (ale tata nie żyje, a żadnych jego przedmiotów nie mamy) albo badanie pokrewieństwa. Chodziło o badanie pokrewieństwa między mną a Michałem – badanie chromosomu Y. Okazało się, że taki test da nam całkowitą pewność wyniku.

Zobacz też: Ci ludzie zostali połączeni po latach dzięki badaniu DNA

Pewnie wszyscy są teraz ciekawi, co się okazało…

Czy ja i brat mamy tego samego ojca? No więc tak – wynik wskazał, że jesteśmy jednak braćmi! Czułem to w kościach, jakoś nie chciało mi się wierzyć, że ja i Michał pochodzimy od innego mężczyzny… Ale pewność, jaką teraz mamy jest po prostu bezcenna – nie wyobrażam sobie żyć z takimi wątpliwościami dłużej! Dlatego każdemu polecam wykonanie takiego badania nawet przy minimalnej niepewności.

5/5 - (1 głosów / głosy)

Brak komentarzy, bądź pierwszy!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Porozmawiaj o teście DNAPorozmawiaj o teście DNA