Chęć ucieczki od obowiązku płacenia alimentów albo ukrycia zdrady przed partnerem… Powodów, dla których, niektórym osobom zależy na sfałszowaniu wyniku testu na ojcostwo, może być wiele – to fakt! Badania DNA są jednak na tyle dokładne, że wszelkie próby oszustwa prędzej czy później i tak wychodzą na jaw. Dlaczego? Czy da się oszukać test na ojcostwo?
Spis treści:
- Jak próbuje się wpłynąć na wynik testu na ojcostwo?
- Czy rodzaj próbki ma wpływ na wynik testu na ojcostwo?
- Czy da się oszukać test na ojcostwo używkami albo chorobą?
- Czy całowanie ma wpływ na wynik testu na ojcostwo?
- Czy testy na ojcostwo mogą się mylić?
Jak próbuje się wpłynąć na wynik testu na ojcostwo?
Laboratoria genetyczne zalecają, aby na ok. 1 godzinę przed pobraniem wymazów do testu na ojcostwo nie spożywać już żadnych posiłków, nie pić słodzonych napojów, a także wstrzymać się od żucia gumy i palenia papierosów.
Niektórzy mają więc nadzieję, że jeśli nie zastosują się do tych zaleceń, uda im się oszukać testy na ojcostwo. Tymczasem pozostałości jedzenia zalegające w buzi osoby badanej mogą co najwyżej utrudnić analizę i ostatecznie ewentualnie trochę ją wydłużyć w czasie.
Jeśli pobrane od pacjenta próbki okażą się zanieczyszczone, np. resztami pokarmu, wtedy laboratorium prosi o dostarczenie kolejnych – po prostu. Tym sposobem nie da się więc ani uniemożliwić badania, ani tym bardziej sfałszować wyniku.
Czy rodzaj próbki ma wpływ na wynik testu na ojcostwo?
Nawet jeśli w teście na ojcostwo wykorzystano dyskretne próbki – szczoteczkę do zębów, maszynkę do golenia, niedopałek papierosa, butelkę po napoju, patyczek do czyszczenia uszu, zaschniętą na materiale plamę krwi, zużytą prezerwatywę czy szklankę – to doświadczeni laboranci i na ich podstawie są w stanie wydać pewny i jednoznaczny wynik.
✅ To może Cię zainteresować: Z tych próbek można wykonać badanie DNA
Czy da się oszukać test na ojcostwo używkami albo chorobą?
Wyniku nie sfałszujemy papierosami, alkoholem, lekami czy marihuaną. To, że pacjent przyjdzie na pobranie wymazów chory, również nie wpłynie na końcowy wynik testu na ojcostwo. Stan zdrowia pacjenta nie ma tutaj najmniejszego znaczenia.
Materiał genetyczny (DNA), który jest analizowany przy ustalaniu ojcostwa, jest niezmienny. Otrzymujemy go już na etapie życia płodowego i pozostaje on z nami do końca życia – w niezmienionej formie. Jest on dziedziczony po rodzicach (w połowie po ojcu i w połowie po matce).
Czy całowanie ma wpływ na wynik testu na ojcostwo?
A może buziak? Przecież testy na ojcostwo wykonuje się m.in. na podstawie wymazów z policzka. Czy jeśli przed samym pobraniem próbek pacjent obdaruje kogoś długim pocałunkiem, to ślina z DNA tej osoby znajdzie się w wymazie i tym samym uda mi się sfałszować wynik?
Nic podobnego! Tym sposobem również jedynie zanieczyścimy próbkę i do badania trzeba będzie pobrać następną. Jeśli na danej próbce znajdzie się materiał pochodzący od dwóch osób, laborant zauważy bowiem, że obecne są dwa różne profile genetyczne i że próbka nie nadaje się do badania.
W tym miejscu warto wyjaśnić jeszcze jedną rzecz. To w rzeczywistości nie ze śliny, lecz z wyścielających jamę ustną komórek nabłonka pozyskuje się DNA i wykonuje testy na ojcostwo.
Poczytaj także: Test na ojcostwo a przeziębienie – czy choroba może zmienić wynik?
Czy testy na ojcostwo mogą się mylić?
Testów na ojcostwo w zasadzie nie da się oszukać. Jeśli użyte w badaniu próbki zostały pobrane od właściwych osób, wówczas nie ma mowy o jakiejkolwiek próbie fałszerstwa. Możemy być więc pewni, że jego wynik dostarczy nam prawdziwej i rzetelnej informacji.
Testy na ojcostwo to obecnie jedyne narzędzie, które pozwala wykluczyć ojcostwo na 100% i z niemal równie wysokim prawdopodobieństwem je potwierdzić. Jeśli mężczyzna uczestniczący w badaniu jest biologicznym ojcem dziecka, to przeprowadzona analiza na pewno to wykaże, a jeśli nie –jednoznacznie wykluczy jego ojcostwo.
Z badań DNA powszechnie korzysta dziś również wymiar sprawiedliwości – w sprawach karnych, spadkowych czy alimentacyjnych. Właśnie z uwagi na pewność, jaką dają te badania.
Sądowe testy na ojcostwo, w odróżnieniu od prywatnych, zawsze obywają się w wyznaczonej placówce, w obecności osób trzecich (świadków pobrania) i po wcześniejszym okazaniu przez badanych aktualnych dokumentów tożsamości. Dzięki temu sąd ma gwarancję, że w teście uczestniczyły te osoby, które uczestniczyć powinny.
Co jednak ważne – z doświadczenia czytelników wiemy, że również wyniki badań bez tej procedury sądowej są wykorzystywane w sądzie i bardzo często wystarczą.
Ciekawy artykuł: Test na ojcostwo a leki – czy stosowane leki mogą zmienić wynik?
zdjęcie: Bob_Dmyt/pixabay.com
Brak komentarzy, bądź pierwszy!