Ostatnio coraz więcej firm oferujących testy na ojcostwo mówi o bezpłatnym ponownym pobraniu próbek. Skąd taka informacja? Czy zdarza się, że próbki trzeba pobrać raz jeszcze? Czym jest to spowodowane i jak można temu zapobiec?
.
Standardowymi próbkami do badań na ojcostwo są wymazy z wewnętrznej strony policzka. Pobiera się je za pomocą specjalnego zestawu, który zwykle nadawany jest pocztą. Niektóre laboratoria dają jednak możliwość skorzystania z pomocy placówki medycznej przy pobieraniu takich próbek.
Kiedy wymaz jest źle pobrany?
Pobranie wymazów z policzka jest bardzo proste i bezbolesne. Bez trudu tego typu materiał można uzyskać nawet od kilkudniowego niemowlaka. Niemniej jednak warto wiedzieć, że
samo poślinienie wymazówki nie jest tutaj wystarczające. Do
badania ojcostwa wykorzystywane są bowiem komórki nabłonka (nie sama ślina). Dlatego też wymagane jest potarcie policzka po wewnętrznej stronie przynajmniej kilkanaście razy po jednej i po drugiej stronie.
Istotne jest też to, aby do takiego pobrania materiału odpowiednio się przygotować. Zgodnie z instrukcją już dwie godziny wcześniej powinniśmy nic nie jeść, nie pić, nie palić papierosów oraz nie żuć gumy. Pozostające w buzi resztki pokarmów mogą bowiem uniemożliwić uzyskanie pełnego profilu genetycznego badanej osoby. Nie wpłynie to na wiarygodność samego badania, ale laboratorium zgłosi w tej sytuacji konieczność dostarczenia nowej próbki.
Płacić, nie płacić?
Niektóre laboratoria rezygnują z bezpłatnego ponownego pobrania wymazu, dzięki czemu obniżają swoje ewentualne koszty i mogą zaproponować klientowi niższą cenę. Jeśli okaże się jednak, że próbka została źle pobrana trzeba dopłacić za włączenie nowej. Koszt ten wynosi zwykle około 200 zł za jedną próbkę.
Niezależne od laboratorium
Ponowne pobranie próbki jest sytuacją
niezależną od laboratorium. Jeśli masz wątpliwości, czy Twoje
badanie DNA na ojcostwo rzeczywiście zostało wykonane poproś o wydanie wydruku z sekwenatora. Dzięki temu będziesz miał pewność, że próbka rzeczywiście nie nadawała się do analizy. Warto też rozważyć w tej sytuacji pobranie krwi zamiast wymazu, aby wykluczyć ewentualne inne powody niewystarczającej ilości DNA na wymazówce.
.
Brak komentarzy, bądź pierwszy!