Badanie na ojcostwo ze „śliny”
Niejednokrotnie w różnych programach, takich jak „Ukryta prawda”, mówi się o tym, że do badania ojcostwa wystarczy pobrać „ślinę” od ojca i dziecka. Okazuje się jednak, że badanie nie jest wykonywane z samej śliny, a z wymazu pobranego z wewnętrznej strony policzka. Jest to dość istotne, ponieważ w samej ślinie nie znajduje się wystarczająca ilość DNA do wykonania testu.
Pocierając policzek sterylną wymazówką, zbiera się komórki nabłonkowe, w których znajduje się nasze DNA. Taki materiał jest dobrą próbką wykorzystywaną w badaniu ojcostwa. Co najważniejsze, pobranie wymazu jest bardzo proste i zupełnie bezbolesne, ponieważ sterylna wymazówka zakończona jest gąbkową główką. Samo zebranie próbki zajmuje około 15 sekund i można to zrobić dyskretnie np. podczas snu.
Test ojcostwa z włosa i z innych próbek
Czasem jednak osoba zlecająca test nie ma możliwości zdobycia standardowej próbki (np. dziecko jest osobą dorosłą) i chce zachować dyskrecję, dlatego też do testu można wykorzystać inne próbki np. włosy. Co jednak jest ważne – włosy muszą posiadać cebulki widoczne gołym okiem, ponieważ DNA nie jest izolowane z samego włosa, a z cebulek. Ponadto do analizy wykorzystuje się co najmniej 5 sztuk włosów.
REKLAMA
Pewny wynik testu na ojcostwo
Wykonując test na ojcostwo zawsze otrzymuje się wynik pewny i jednoznaczny – w przypadku potwierdzenia ojcostwa uzyskuje się wynik z prawdopodobieństwem powyżej 99,99%, natomiast przy wykluczeniu ojcostwa jest to zawsze wartość 100%.
Dla wydania wiarygodnego wyniku nie ma znaczenia czy profile genetyczne zostaną uzyskane z wymazu z policzka czy z innych próbek niestandardowych, takich jak włosy, z tego względu, ze nasze DNA jest takie samo bez względu na miejsce jego pochodzenia.
Zobacz też:
Porozmawiaj o teście DNA
Brak komentarzy, bądź pierwszy!