Dzięki prostemu badaniu odzyskałam spokój w ciąży
 

Dzięki prostemu badaniu odzyskałam spokój w ciąży

spokój w ciąży

Kiedy dowiedziałam się o ciąży, naprawdę się ucieszyłam. Zawsze pragnęłam dziecka, ale mój poprzedni chłopak był przeciwny. Z nowym partnerem – Jarkiem jestem od niedawna, jednak od początku czułam, że to z nim stworzę prawdziwą rodzinę. Tylko jedna rzecz spędzała mi sen z powiek – czy to na pewno Jarek jest ojcem?

Stres w ciąży? Przecież lepiej go unikać…

Nigdy nie myślałam, że znajdę się w takiej sytuacji, ale stało się. Przeżywałam okropny strach. W końcu mój nowy związek od początku był naprawdę szczęśliwy, ale myśli o poprzednim partnerze wciąż nie dawały mi spokoju. Bałam się, że ciągłe rozmyślanie i towarzyszący mi stres zaszkodzą mojemu dziecku. A do porodu było tak daleko! Czekanie z wykonaniem testu na ojcostwo do narodzin wydawało mi się prawdziwym koszmarem. Chciałam cieszyć się tym etapem, kupować małe ubranka, spotykać z innymi przyszłymi mamami…

Na ratunek przyszły badania ojcostwa w ciąży

Zupełnie przez przypadek natknęłam się na badania ojcostwa w ciąży. Nie miałam wcześniej pojęcia, że coś takiego w ogóle istnieje! Szybko poczytałam więcej na ten temat i okazało się, że wynik testu w ciąży zawsze jest tak samo pewny jak po narodzinach. Szybko umówiłam się na pobranie próbek, korzystając z czata na stronie internetowej. Niemal od razu został ustalony termin.

Pobranie próbek – bałam się, że lekarz źle mnie oceni

Kiedy przyszłam do przychodni, żeby pobrać próbkę od dziecka (płyn owodniowy) trochę się bałam. Nie chciałam, żeby lekarz źle mnie ocenił czy był nieprzyjemny – ta cała sprawa była dla mnie naprawdę bardzo trudna. Na szczęście okazało się, że to prawdziwy profesjonalista. Wszystko przebiegło szybko i niemal bezboleśnie, a także dyskretnie – nie usłyszałam żadnych krępujących pytań! Żeby test mógł zostać zrealizowany, potrzebna była jeszcze próbka od Jarka. Przyniosłam jego starą i używaną maszynkę do golenia. Jarek często wyjeżdża na delegacje za granicę i tak było po prostu prościej i szybciej. Zależało mi na czasie, a do testu można wykorzystać dowolny element z materiałem genetycznym.

Odebranie wyniku – ostatnie chwile stresu

Nie chcecie wiedzieć, jak bardzo stresowałam się podczas otwierania przesyłki z wynikiem. Ale na szczęście szybko odetchnęłam z ulgą – wynik potwierdził ojcostwo Jarka. Czyli już raz na zawsze mogłam zapomnieć o byłym! Aż do porodu była to chyba najszczęśliwsza chwila mojego życia. Dzięki temu, że tak szybko uzyskałam pewność co do ojcostwa, reszta ciąży przebiegła w radości i spokoju. Przestałam się stresować, mogłam cieszyć się tym wyjątkowym stanem.


Czat

 

5/5 - (5 głosów / głosy)

Brak komentarzy, bądź pierwszy!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Porozmawiaj o teście DNAPorozmawiaj o teście DNA